13 lipca 2014

Urlop niemacierzyński


Właśnie z MJ zaczęliśmy urlop. Tak, tak urlop. I nie chodzi mi tu o rodzinne wczasy w Tunezji. Precyzyjniej ujmując temat, urlop ma mama. Hania pojechała na tydzień do dziadków...a mama zawiesiła swoją "działalność". Czy mi z tym dobrze? Oczywiście! Przez tydzień ktoś inny będzie karmił, przebierał, przewijał, zabawiał, usypiał, śpiewał, łaskotał, woził, huśtał, całował i przytulał. No tych dwóch ostatnich to mi baaardzo żal...ale...zostaje mi przecież MJ ;)


Opinie są różne. Ktoś uważa, że to za wcześnie, ktoś że na za długo, inni że bardzo dobrze. A co myśle ja? Ja myślę, że będzie jej tam najlepiej na świecie...bo kto inny będzie rozpieszczał jeśli nie dziadkowie? Kto inny pozwoli na wszystko? Kto inny bedzie skakał w kółko? Kto inny ponosi i pośpiewa kołysanki bez limitu? Na początku się wahałam...i nie martwiłam sie o Hanie (moja córka sobie poradzi, to pewne) tylko o dziadków. No bo to trzeba mieć oczy na około głowy, a bo Hania to mały rozrabiak, no i trudno przy niej odpocząć. Dobrze że MJ ma więcej konsekwencji niż ja. Dziadkowie chcieli to dziadkowie dostali.



Planów na ten tydzień dużo. Wysypiać sie. Zamienić auto na Veturillo (rowery miejskie). Zjeść śniadanie w Centrum. Pojechać na masaż. Napić się wina nad Wisłą. Iść na imprezę. Spędzić cały dzień w piżamie. I najważniejsze: nie wariować, nie tesknić płaczliwie, nie dzwonić co 2h, nie przytulać jej kocyka, nie głaskać jej zdjęć. Czy dam rade? Jasne...przeciez to moja decyzja, a taki odpoczynek się przyda by naładować akumulatory. 

Nie uda mi się jednak wziąć urlopu od bycia mamą...tą będę zawsze już do konca zycia <3
I dlatego obudziłam się o 7.00, no bo przecież tak wstaje zazwyczaj Hania…spania dalej nie było…bo czekałam aż będzie można zadzwonić do dziadków i zapytać jak noc, co było jak wstała? Spała ładnie, wstała uśmiechnięta…i od razu zaczęło się latanie za psem. Mogę zatem spokojnie zacząć wolną niedzielę. Ale jutro znowu zadzwonię…;p

A Wy? Kiedy mieliście pierwsze wakacje bez dzieci?

4 komentarze:

  1. Ja? W Warszawie na warsztatach. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nasza córka była w tym roku na pierwszych wakacjach z dziadkami we Włoszech na tydzień. W sierpniu kończy 4 latka. Nie martwiłam się, bo dziadków uwielbia i nawet na skypie nie za długo była chętna do rozmów z rodzicami, tyle przecież jest do zrobienia na wakacjach ! :) Fajny jest taki odpoczynek od malucha, ale o jakimś czasie się przykrzy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja od 11 miesięcy jetsem mama i wolnego nie mialam ani jednego dnia, ale to troche na wlasne zyczenie, bo ja niestety taka matka kwoka... :-) Korzystaj i odpoczywaj i wiesz co, teoche ci zazdroszcze!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze się nie odważyłam. Starszy ma dwa lata, młodszy rok. Planuję w przyszłym roku puścić obu na tydzień wakacji z dziadkami ;)

    OdpowiedzUsuń