3 lipca 2014

CUDownie...


Jestem realistką. Realistką z nutką pesymizmu. Oznacza to, że wolę się miło zaskoczyć niż smutno zawieść. Ale ale…żeby nie było że jakąś smutną mamuśką jestem to od razu powiem, że na co dzień jest we mnie pełno optymizmu i radości…taka jestem skomplikowana, a co! Jako realistka nie wierze w cuda…wierze, że nic nie dzieje się bez przyczyny i ciężkiej pracy….a przynajmniej tak było. Rok temu jednak wszystko się zmieniło…z postrzeganiem świata na czele. 

Gdy podczas porodu po raz pierwszy zobaczyłam Hanie…uświadomiłam sobie, że to jest właśnie CUD. No bo jak inaczej nazwać fakt, że z wielkiej miłości (lub przypadkowego seksu..jak kto woli ;p) powstaje mikrokomórka…która potem rozwija się, broni przed złem, doskwiera i przypomina o sobie poprzez poranne mdłości. Na końcu zaś przeinacza się w małą "poczwarkę" i kształtuje w maleńkiego człowieka, który jeszcze będąc w Twoim brzuchu rozpoznaje Twój głos i bicie Twojego serca. Czy to nie jest cud? Musi być! 

Jak inaczej wytłumaczyć to, że przy tak miłej "pracy" (no przecież sex jest przyjemnością  ;p)…i minimalnym wysiłku (ciąże są różne…mi trafiła się ta lżejsza)…powstaje życie? W dodatku życie, które mocno kochasz zanim jeszcze zdążysz je poznać. Czy to nie jest cud? Musi być! 




Nucąc słowa piosenki "…dziś wiem, życie cudem jest"…patrze na roczną już Hankę i wierzę w tą moją CUDną córkę jeszcze bardziej. Podziwiam jak się rozwija, jak mnie obserwuje i powtarza to co robię. To CUDowne móc oglądać wszystkie premierowe wydarzenia w jej życiu. Pierwszy śmiech, pierwsze słowo, pierwsze kroki…pierwsze okazywanie uczuć. Za każdym razem gdy patrzę na ten mój CUD zastanawiam się jak na niego zasłużyłam…a może po prostu ktoś chciał tą realistkę przekonać, że CUDa się zdarzają?



A Ty? Wierzysz w cuda?


Ps. Dziękuje Paulinie za śliczne zdjęcia z pierwszych miesięcy życia mojego osobistego CUDu.

4 komentarze:

  1. jaka sliczna.. wierze, wierze i nie mogę doczekać się swojego CUDU :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak najbardziej wierzę! "Premierowe wydarzenia" - dobrze to ujelas :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Najcudowniejszy CUD świata - piękna :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wierzę w cuda, od kiedy poczułam pierwszy raz kopanie mojej małej :) Bardzo miło tu u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń